WOJENNA ODYSEJA ANTKA SREBRNEGO

wtorek, 26 marca 2013

BATMAN - PRAWDA

Kilkanaście lat temu, chyba specjalnie na konkurs łódzkiej MFKi, zrobiłem jednoplanszówkę o Batmanie (przy okazji dołączam oficjalnie do grona niezadowolonych, krytykujących tegoroczny zabieg ze "sponsoringiem" tego zacnego konkursu) i całe lata przeleżał w szufladzie (przynajmniej nie przypominam sobie, aby poszedł kiedykolwiek gdziekolwiek drukiem). Nie wiem czy po 14 latach jestem mądrzejszy, bardziej pokorny, czy może mniej odważny, ale dziś podobnego shorta bym raczej nie poczynił... tak czy inaczej wypada mi tylko powtórzyć napis z odwrotu planszy: "Dedykowane Bobowi Kane'owi".

piątek, 22 marca 2013

Nadchodzą ósme "Fistaszki"

W połowie maja (dokładnie 15.) nakładem Naszej Księgarni pojawi się na polskim rynku kolejny tom Fistaszków Zebranych. Niemal 350-stronicowy album zawierał będzie paski i plansze z lat 1965 i 1966. Tym razem wstęp napisze Artur Andrus - i moim zdaniem decyzja o tym, aby przedmowami zajmowali się w Fistaszkach Polacy jest jak najbardziej trafiona. Wolę przeczytać kilka słów wstępu z odniesieniami do naszej polskiej mentalności i rzeczywistości.



O samych Fistaszkach napisano już wiele, i nie chciałbym powtarzać również sam siebie, ale.. czytając kolejny tom dobitnie dochodziła do mnie myśl, że przygody Snoopy'ego i gromadki dzieciaków są nie tyle zabawną i humorystyczną lekturą, co efektem znakomitej obserwacji ludzkiej natury. Schulz bardzo często za pośrednictwem swych bohaterów w ironiczny, a nawet kpiarski sposób obnaża ludzką głupotę i prostactwo. Czasami aż nadto punktuje żałosne przywary, które ludzie nabywają, by (o ironio) być kimś lepszym. No i jeszcze jedna refleksja - uderzyła mnie ponownie ponadczasowość wielu treści, gdy w pewnym momencie mój wzrok powędrował na dół strony i napotkał napis: "marzec 1963". Równe 50 lat temu Charles Schulz siedział gdzieś w Stanach i tworzył te właśnie historie :)

Dziewiąty tom również jest potwierdzony w planach Naszej Księgarni - pojawi się w październiku. Szkoda, że wydawca nie przyspieszy tempa wydawniczego, bo zebranie wszystkich "zebranych" Fistaszków zajmie nam ładnych parę lat. Moim zdaniem rynek wchłonąłby albumy z większą częstotliwością - większość kupujących to z pewnością kolekcjonerzy (komiksu, Fistaszków, sentymentalnych motywów), którzy tak czy inaczej kupią każdy kolejny album. Długi okres oczekiwania na każdy kolejny tom (i komplet) może spowodować skutek odwrotny i zniechęcenie (poprzez oczekiwanie na całość).

środa, 20 marca 2013

Mocne uderzenie Egmontu

Egmont potwierdza silne wejście w amerykańskich superherosów. Po kilku celnych strzałach z Batmanem, wydawnictwo postawiło na nowe otwarcie DC i wprowadzenie na nasz rynek linii NEW 52 - na razie w postaci 4 tytułów: Batman, Batman - Detective Comics, Superman oraz JLA, pod wspólnym polskim szyldem NOWE DC COMICS. Komiksy ukazywać się będą w postaci niemal 200-stronicowych twardookładkowych albumów - średnio raz na półtora miesiąca.


Fani amerykańskich komiksów mogą czuć się usatysfakcjonowani - Hachette weszło z Wielką Kolekcją Komiksów Marvela, Egmont zaserwował nam nową odsłonę DC. Konotacji pomiędzy tymi dwoma przedsięwzięciami jest więcej i zapewne nie bez przyczyny Egmont nazywa swoje NOWE DC COMICS... kolekcją :) Osobiście dodałem do tego restart oryginalnych serii z MARVEL NOW i brakuje mi tylko konkretnej reprezentacji Image Comics. Swoją drogą, może to byłoby dobre rozwiązanie dla Muchy, która podejmując współpracę z Hachette oficjalnie wycofała się z Marvela na najbliższe dwa lata. Komiksy takie jak Savage Dragon Larsena czy Invincible Kirkmana i Ottleya z pewnością znalazłyby spore grono nabywców. Uparłbym się, że kolejna odsłona Spawna również (jeśli nie bezpośrednia kontynuacja, to może nowe otwarcie z Szymonem Kudrańskim - czyli numery od 201 wzwyż...)


Dotychczas ukazało się osiem tomów WKKM i jeden album NOWEGO DC. Z przedsięwzięcia Hachette bardzo się cieszę (dochodzi tu aspekt czytelnika-kolekcjonera), ale jak na razie dostajemy w większości albo powtórki albo historie mocno naznaczone upływem czasu (lub miks tych atrybutów). Mutanci Claremnota i Byrne'a (czyli m.in. Mroczna Phoenix z WKKM tom 6) wciągnęli mnie w świat X-Menów. Ale było to dobre 20 lat temu. Poza tym nie mam czasu i ochoty zagłębiać się trzeci raz w tę samą lekturę. Kolekcja Hachette jest więc naznczona powtórkami i nadgryziona zębem czasu. Batman - Trybunał sów pod tym względem jest zdecydowanym przeciwieństwem i bije WKKM na głowę. Nie jest to jakieś wysublimowane, niewiarygodnie ambitne dzieło, ale ja bardzo lubię dobre typowo amerykańskie komiksy z ciekawą grafiką i dynamiczną akcją. Batman Snydera i Capullo ma w sobie świeżość i godnie reprezentuje gatunek superhero. Rysunki pana Grega przed wieloma laty próbowały naśladować Jima Lee (bez dobrych efektów), później odnalazły się w przygodach Ala Simmonsa i stylistyce Todda McFarlane'a, gdzie Capullo ukształtował swoją łapę na wysokim poziomie. Nowa wersja Batmana ma nieco mrocznego charakteru Spawna, ale jest też po części udanym powrotem do krechy Jima Lee. Rysunki i kolory w Trybunale sów baaardzo mi odpowiadają. Z tym większym zainteresowaniem wyczekiwał będę nowego Detective Comics (8 kwietnia), Supermana (3 czerwca), JLA (sierpień) i drugiego Batmana (październik).

poniedziałek, 18 marca 2013

FOTOSTORY - Dokładki nie będzie


Wpis ten można traktować jako swoisty suplement do mojego TOP 10 2012 - czyli już wiadomo, że jest dobrze :) Szkoda, że Fotostory przeszło bez większego echa (zarówno pierwszy jak i drugi album). Szkoda, bo to najlepsze komiksy Lucka i z chęcią przeczytałbym kolejne części (a ilość czytelników jest bez wątpienia czynnikiem wpływającym, ujmując to delikatnie). Nie chciałbym, aby z tego tekstu wyszła laurka, tym bardziej, że istnieją niezbite dowody (choćby w postaci przedinetrnetowej korespondencji na kartkach w kratkę) na moją znajomość z Dominikiem. Ale nigdy wcześniej też takiego pozytywnego emblematu koledze nie przypiąłem, więc niech świadczy to samo za siebie.



Mimo, że scenariusz do Fotostory uważam za najlepszy produkt komiksowy Lucka, nie narzekam, że nie miałem okazji go narysować. Bo praca rysownika nad takim komiksem to mocna orka. Słowa uznania więc należą się również Rafałowi Trejnisowi, który spisuje się co prawda bez wystarzałów i fajerwerków, ale odwala kawał solidnej komiksowej roboty - spróbujcie narysować ponad 200 stron komiksu, w którym właściwie nie ma scen akcji, a przytłaczająca część kadrów przedstawia "gadające głowy". Rafałowi udało się to bardzo dobrze, nie zniechęcił do kolejnych stron ani czytelnika ani siebie - co z kolei jest bez wątpienia również zasługą dobrego scenariusza.


A skoro wracamy do treści... Nie byłem w Anglii za pracą, nie uczestniczyłem osobiście w londyńskiej emigracji, światopogląd i postawy niektórych bohaterów (a zapewne i autorów) często mam wyraźnie inne. A jednak Fotostory dotyczy mnie bardziej niż kultowe Osiedle Swoboda Śledzia. To na wskroś obyczajowa historia, jakiej w naszym pięknym kraju (bez ironii - zajrzyjrzyjcie do Lublina, Gdańska, albo pobliskiego lasu) nie było! Postacie w tym komiksie są żywe, soczyste, charakterne. Udało się Luckowi poczynić coś, czego dotychczas nie widziałem w jego fabułach. Nawet Leszek (w Przygodach Leszka), który jest przecież mocno określoną osobowością, nie miał w sobie tyle prawdy co Bern, Kaśka, Mikołaj, Gośka czy nawet Ridż! Był kreacją, konwencją, lalką, odgrywającą pewną rolę. Być może bohaterowie Fotostory są bardziej realni ze względu na swoje pierwowzory z rzeczywistości (nie mam pojęcia jak mocno odwzorowane i osadzone na prawdziwych osobach). Gdybam. Bo szukam powodu, który spowodował, że scenarzysta tego fajnego komiksu wykonał skok w swojej komiksowej profesji. Niedawno o takich przełomach w wykonaniu rysowanika pisał na swym blogu Śledziu. Najwidoczniej scenarzyści mają podobnie :) Gratuluję i POLECAM!
 

piątek, 1 marca 2013

SIECIAKI - coś nowego

Nowy oryginalny rysunek, który poleciał do Kupującego Sieciaki na moich aukcjach. Tym razem jest to wariacja/nowa wersja tuszu okładki pierwszego zeszytu.
Aktualnie zamykam handel obwoźny, ale można wypatrywać infa na blogu - na pewno dam tu znać o kolejnych aukcjach.