WOJENNA ODYSEJA ANTKA SREBRNEGO

sobota, 28 grudnia 2013

wtorek, 17 grudnia 2013

ASTERIKS u Piktów

Kilkadziesiąt lat Asteriks należał wyłącznie do swych twórców, Gościnnego i Uderzo. I w oczywisty sposób należy nadal, jednak już nie wyłącznie. Najnowszy tom serii wyszedł spod pióra i ołówka zupełnie nowych autorów. "Nowych" nie w sensie doświadczenia, ale w odniesieniu do kultowego już dziś tytułu.


Jean-Yves Ferri (scenariusz) i Didier Conrad (rysunki) pokazali jak należy przejmować i kontynuować serię. Zrobili to w znakomity sposób, wydobywając z Asteriksa to, co najlepsze, zachowując charakter postaci i świata, korzystając z jego dobrych stron, a jednocześnie wnosząc nieco świeżości, która przejawiła się lekkim opowiedzeniem ciekawej historii. Ooogromne brawa, bo ciężar popularności Asteriksa, a zatem i odpowiedzialności, musiał być naprawdę duży - miliony czytelników na całym świecie czekało na swych ulubionych i dobrze znanych bohaterów, na których kiedyś się wychowali, a teraz wychowują swoje własne dzieci.

Nowy rysownik niebywale udanie naśladuje graficzne popisy Uderzo - można z tego czynić zarzut, ale można również zachwycać się taką umiejętnością, która w tym przypadku była konieczna i zyskać powinna poklask. Oko siedzące w temacie wyłapie różniące niuanse (np. w moim odczuciu Conrad wykonuje swą robotę na tablecie, z czego wynikają inne domknięcia kresek), ale na pierwszy rzut oka ciężko zauważyć zmianę rysownika.

Asteriks u Piktów daje po łapach kontynuatorom świata Thorgala i pokazuje, że dorównanie mistrzom jest możliwe. Bawiłem się świetnie, czytając 35 tom przygód dzielnych Galów, oby tak dalej.

środa, 11 grudnia 2013

HiB - Damski punkt widzenia 2

Damski punkt widzenia 1 z Bonifacym i Zuzią pojawi się jako bonus (już za kilka dni) w KGB nr 27. Tymczasem jedyna przedstawicielka płci pięknej w świecie HiB, dyskutuje w drugim pasku z Henrykiem:

wtorek, 3 grudnia 2013

JESTEM BOGIEM - zapowiedź

Niedawno na Ziniolu rozpoczęło się kibicowanie trzem komiksowym projektom, nad którymi obecnie siedzę. Są szanse, że najbliższe miesiące przyniosą jakieś efekty w tych tematach (jak choćby ukończenie pierwszego zeszytu WoA). Tymczasem jednak w ostatnich dniach, wbrew wszystkiemu (również wcześniejszym założeniom), powstają na moim biurku dwa inne tytuły.
O jednym z z nich nie za bardzo mogę (i chcę) na razie mówić. O drugim natomiast chętnie napiszę. Rzecz również związana jest z Ziniolem, bo to na jego łamach rozpoczął swój żywot komiks o perypetiach człowieka-boga - jeszcze w xerowanych czasach pojawiły się pierwsze 4 strony. Najświeższe wydanie zina przyniosło natomiast 6-stronicową kontynuację. Ostatnio dalszy ciąg historii kotłował mi się w głowie do tego stopnia, że płynnie przeszedł na papier.



Narysowałem łącznie 33 plansze Jestem bogiem, a na kilka następnych jest rozpisany scenariusz, tak by zamknąć pierwszy (tak, pierwszy, bo scenar jest i na ciąg dalszy) albumik w postaci 40 stron komiksu (+ dodatki). Może będzie ktoś chętny na wydanie. Jeśli nie, komiks pojawi się na początku przyszłego roku w jakimś małym nakładzie, w podobnej formie jak E-Generation czy Torgal.


A co dzieje się w komiksach którym kibicują czytelnicy Ziniola? Lenny przebywał na zasłużonej kwarantannie u scenarzysty, ale lada dzień ruszy z kopyta.
WoA niestety stoi w miejscu, co związane jest po części z ograniczeniami logistyczno-sprzętowymi, choć przede wszystkim z moim zaangażowaniem w ten projekt. Najwyraźniej kilka tygodni, w których wykorzystywałem większość wolnych chwil na kolorowanie świata fantasy, przyniosło przesyt i muszę odpocząć od tego tytułu.
Dziwne to wszystko... (czyli obyczajówka) czeka na swoją kolej.
Szerzej o tych projektach niebawem (mam nadzieję) na Ziniolu.