WOJENNA ODYSEJA ANTKA SREBRNEGO

czwartek, 14 lutego 2013

TOP 10 - 2012

Na początku stycznia zapowiadałem moje TOP 10 ubiegłego roku. Ani się obejrzałem, a już mamy połowę lutego - pora więc nadrobić zaległości i choćby w kilku zdaniach napisać, które komiksy wydane w Polsce w ciągu 12 miesięcy 2012 roku zrobiły na mnie wrażenie. Kolejność na liście przypadkowa.


1. ALL-STAR SUPERMAN
Bardzo fajna cegła z Supermanem - Morrison i Quitely wzięli na warsztat ikonę superbohaterskiego komiksu i dali radę. Jedyne co minusuje u mnie w odbiorze to zbyt surowe kolory. Cieszy, że Mucha zdecydowała się na publikację tego obszernego albumu. I fakt, że w poprzednim roku systematycznie wydawała ciekawe porządne komiksy zza oceanu.


 



2. FISTASZKI
W ubiegłym roku Nasza Księgarnia oddała do rąk czytelników dwa kolejne tomy, zbierające sztandarową i kultową serię Schulza. Nie mogło zabraknąć w zestawieniu tego tytułu, z wielu powodów, wśród których kilka świadczy o jego jakości. Ale tak czy inaczej, nie wypada pominąć w takim miejscu Fistaszków - to kawał pięknej historii komiksu.



3. SZKICOWNIK ŚLEDZIA
Pozycja nieco mniej standardowa, bo komiksu jako takiego w niej nie znajdziemy. Ale dla komiksiarzy w kraju rzecz nie do zastąpienia. Zaskoczyła mnie ilość publikowanego materiału i zaangażowanie Śledzia w stworzenie tego zbiorku - świetne rysunki, solidna garść ciekawostek i jak zwykle dobra "publicystyka" autora to zdecydowane atuty drugiego Szkicownika.





4. KAJTEK I KOKO W KOSMOSIE (wyd. III)
Nie ma co pisać, trzeba przeczytać. Silna pozycja w TOP 10.












5. REWOLUCJE WE MGLE
To w moim TOP 10 jedyny polski komiks, który miał premierę w ubiegłym roku. Mateusz Skutnik robi świetną robotę bez gadania, zapowiadania i pitolenia
- zazdroszczę samodyscypliny. Co ważne Rewolucje z albumu na album są coraz lepsze - graficznie rysownik przechodzi kolejne poziomy, odnajdując w każdym tomie nowe graficzne rozwiązania. Scenariuszowo również ciągle udaje się utrzymać "rewolucyjność". I tu brawa dla Jerze Szyłaka, który z wyczuciem wpisał się w klimat serii. Nie kojarzę genezy Rewolucji, ale jeśli aktualny scenarzysta nie maczał w niej swych palców (pomysłów), to tym większy szacunek za wejście w oryginalny świat Skutnika.



6. WIELKA KOLEKCJA KOMIKSÓW MARVELA
Tym razem polecam i ujmuję jako całość, bo to mocne wydarzenie na naszym komiksowym rynku. Mam tylko nadzieję, że za rok będę mógł w podobnym zestawieniu zamieścić kilka pojedynczych albumów.


7. BLUEBERRY III
Świetnie, że Egmont ciągnie dalej przygody porucznika Blueberry'ego - minęliśmy już zatem półmetek i mamy po polsku 15 z 28 tomów serii. Mimo upływu lat, świetnie czyta się ten rasowy western. I równie dobrze ogląda. Zdecydowanie polecam.




8. ŻYWE TRUPY
Nadal najlepsza komiksowa seria na polskim rynku, choć wydawca skutecznie próbuje do niej zniechęcić coraz gorszym przekładem - ilość literówek i błędów w ostatnim tomie, to chyba swoisty komiksowy rekord. Coś tytuł Kirkmana ma pod górkę u nas w kraju, bo dystrybutorzy filmów dotychczas olewają serial, a żaden z wydawców gier nie zdecydował się na sprowadzenie do Polski ciekawej przygodówki, nie wspominając o planszówce. No cóż... polecam i czekam na lepsze czasy dla fanów THE WALKING DEAD nad Wisłą.





9. USAGI - POLOWANIE NA LISA
Oczekując na najnowszy tom Usagiego spodziewałem się kolejnego bardzo dobrego albumu z przygodami Królika-Samuraja. A otrzymałem jeden z najlepszych (jeśli nie najlepszy!) tom całej serii. Jeżeli jest ktoś jeszcze nie przekonany do komiksu Stana Sakai, polecam Polowanie na lisa - lektura poprzednich tomów nie jest konieczna, spokojnie można później dokupić poprzednie albumy (bo, że będziecie chcieli dokupić, nie mam wątpliwości).
 
 
10. RÓD M
Niby kolejna nawalanka z mutantami, kolejny przeskok w historii Marvela, a jednak komiks zdecydowanie wystaje ponad amerykańską średnią. Jeśli nie lubicie trykociarzy, zapewne nic Was do tego albumu nie przekona, bo to czytej rasy superbohaterszczyzna. Jednak wysokich lotów, dawno nie czytałem tak zgrabnie napisanej i narysowanej historii z X-ludźmi (poprzednio chyba X-Men Obdarowani). Brawo, Mucha!
 
 
 


Tak wygląda moja dziesiątka, choć sporo komiksów z 2012 stoi jeszcze na półkach i czeka na lekturę. Inne o mały włos nie znalazły się w dziesiątce, choć kolejnego dnia mógłbym mieć dla nich więcej przekonania i umieścić w moim TOP 10 kosztem innych tytułów. Wspomnę tylko Habibi (o którym pisałem już tutaj), czy zachwalanego przez wielu Daytripera, wznowienia Kleksów, nowe Thorgale, kolejne tomy Pluto, piątego Koziorożca, Baśnie, Orbitala (szczególnie pierwszego), Dzieci i ludzie, Rycerze Świętego Wita i drugie Fotostory (które mam nadzieję jest tak dobre jak pierwsze).

Wystarczyłoby tych tytułów, żeby wywrócić moje TOP 10 2012 do góry nogami.




3 komentarze:

  1. Czytaj te Habibi bo jest świetne :) Koziorożec też ok, tylko czy na kolejny tom znowu przyjdzie nam tak długo czekać? :(
    Ja mam pytanie z innej bajki, wychowałem się przede wszystkim na komiksie europejskim, superbohaterów w większości omijałem z daleka, ale... fajnie wygląda ta kolekcja marvela. Warto jej się przyjżeć bliżej? P

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdecydowanie warto. Choć na słowo ZDECYDOWANIE składa się wiele aspektów (kolekcjonerski, sentymentalny, jakościowy, itd, itp). W kolekcji znajdziesz bardzo różne historie - jedne spodobają się graficznie, inne pewnie nie (rzecz gustu); scenariuszowo czasami (jak NARODZINY VENOMA czy MROCZNA PHOENIX) czuć, że komiksy mają już parędziesiąt lat na karku (dla niektórych będzie to plus, dla niektórych minus). Ja całość zdecydowanie polecam - w dobrej cenie fajna przekrojowa kolekcja amerykańskich komiksów.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne zestawienie. Ja w moim Top 10 też mam All Star Superman, Blueberryego i Fistaszki. A Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela na pewno warto przyjżeć się bliżej. A jak ktoś za dzieciaka zaczytywał się w zeszytach TM-Semic, lubi superbohaterów, to już w ogóle masakra.

    OdpowiedzUsuń