WOJENNA ODYSEJA ANTKA SREBRNEGO

piątek, 20 czerwca 2014

Zinobranie

Jakoś w ostatnim czasie, głównie z okazji FKW, ale nie tylko, naszło mnie, by popatrzeć na zinowe (czy też może raczej niezależne) produkcje polskich twórców. Kupiłem tego sporo, to tu, to tam.

Pięknie się te ziny prezentują - ładnie wydane, fikuśne bajerki, czarna czerń, kolorowe kolorki, przeróżny papier i foliowanie na okładce. Patrząc pod tym kątem, to dawnego xerowanego undergroundu, kleju i nożyczek tu nie uświadczysz - inna epoka, wigry 3 kontra suzuki. Ale jeśli chodzi o treść to dzisiejsze produkcje podziemiem są pełną gębą. Dziś od strony technicznej łatwiej zrobić zina, stworzyć niezależną produkcję, i młodzi polscy autorzy coraz częściej tę drogę wypowiedzi/prezentacji wykorzystują.

Jeszcze nie tak dawno słychać było gdzieniegdzie sentymentalne narzekanie, że skończyły się ziny, że po prężnym okresie lat dziewięćdziesiątych zapanowała posucha i ludziom przestało się chcieć. No to teraz zdaje mi się jest wszystkiego więcej, i lepiej. I ładniej.
I mnie to cieszy.


Jedne rzeczy podobają mi się mniej, inne bardziej, jeszcze inne wcale. Jedne doceniam, innych nie rozumiem. Ale z uśmiechem na twarzy stwierdzam, że polskie komiksowe podziemie istnieje. I (mimo czasami błyszczących okładek) jest bliżej undergroundu niż kiedyś my byliśmy ze swymi zinami.

Popatrzcie na część tego bogactwa. I kupcie od czasu do czasu niezależny komiks:

 
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz