Dzisiaj między składaniem klocków z moim synem, składałem też Lenny'ego. Lucek w tym czasie siedział w robocie. Tyle Wam ujawnimy z naszego prywatnego życia. I jeszcze nową wersję okładki.
Ostateczną.
Dobranoc.
Edit: PS. Lenny miał mieć 72 strony. Ale wychodzi grubiej - wszystkiego będzie równo 8 dych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz