WOJENNA ODYSEJA ANTKA SREBRNEGO

sobota, 14 lipca 2012

Essential Wolverine

Essential Wolverine przeleżał na mojej półce ładnych parę lat, bo do Polski sprowadziła go pod koniec 2005 roku Mandragora. Niedługo później trafił na moją listę zakupów, ale pech chciał, że czytelnicze pierwszeństwo wśród Essentiali (z niewiadomych przyczyn) uzyskał Daredevil. Przebrnąłem 500 stron, ale przygody niewidomego superbohatera sprzed paru dekad, jak widać skutecznie, zniechęciły mnie do dalszego eksplorowania czarno-białych tomów Marvela.

Kilka dni temu sięgnąłem po Wolverine'a i dziś z ręką na sercu mogę polecić ten komiks wszystkim fanom amerykańskich nawalanek. A szczególnie fanom X-Menów z czasów TM-Semic. To ten sam dobry klimat, głęboko w tym zbiorze maczał palce Chris Claremont, jest fajny charakter Rosomaka. Polecam!


Warto przypomnieć, że rysunek na okładce jest polskiej produkcji - autorstwa Marka Oleksickiego, który dziś macha bezpośrednio na amerykańskim rynku - możecie zerknąć na blog Marka.

Jeszcze nie tak dawno na Allegro można było kupić Essential Wolverine'a po promocyjnej 50% cenie. Dziś znalazłem tylko jedną jedyną ofertę, w księgarniach też pustki, więc może to jedna z ostatnich okazji nabycia po przystępnej cenie.
Na koniec cross-over, specjalnie na tę okazję... HENRYK vs WOLVERINE!

2 komentarze:

  1. "Essentiale" od Mandragory to była świetna sprawa.

    OdpowiedzUsuń
  2. Liczę, że kiedyś jakieś inne wydawnictwo podchwyci temat "Essentiali". Może egmont, może ktoś inny, może ktoś nowy? Zresztą na naszym rynku fajnego przerwanego materiału jest sporo, ot choćby "Y" z Manzoku...

    OdpowiedzUsuń